Nutriscore jest to wskaźnik, który wykorzystuje skale liter od A do E, gdzie produkt oznaczony literą A uważany jest za najzdrowszy, a oznaczony literą E za niekoniecznie zdrowy i lepiej go unikać. Dodatkowo skala do każdej litery ma przyporządkowany kolor i tak produkty zdrowe oznaczone są kolorem ciemnozielonym, a te których powinniśmy unikać są koloru czerwonego. Po środku w kolorze żółtym i pomarańczowym znajdują się produkty, które powinniśmy spożywać w średniej ilości. Wskaźnik ten powinnien być zawsze umieszczony z przodu opakowania, tak by był łatwo widoczny dla konsumentów.
Wskaźnik NUTRISCORE może czasami wprowadzać w błąd przeciętnego konsumenta, ponieważ uproszczony mechanizm analizy produktów nie zawsze odzwierciedla jej rzeczywistą wartość odżywczą produktu. Dla przykładu: słodkie płatki czekoladowe są oznaczone literą A (zieloną) i chleb razowy również ma taki symbol. Wiadomo, że osoba znająca się na zdrowym odżywianiu nie weźmie tych płatków do koszyka i stwierdzi, że tutaj system źle oznaczył produkt, co już w przypadku przeciętnego konsumenta nie będzie tak łatwe do stwierdzenia i po te płatki śniadaniowe sięgnie, myśląc, że bierze "zdrowy produkt".
Podobna sytuacja ma się w przypadku oliwy z oliwek, bądź serów pleśniowych. Dla przykładu to samo oznaczenie, czyli litery D, bądź E (kolor czerwony, ciemnopomarańczowy) jest przypisany do oliwy oliwek, serów pleśniowych i słodyczy. Wiadome jest to, że tłuste produkty jak ser pleśniowy i oliwa z oliwek mają takie oznaczenie, bo są wysokokaloryczne i powinniśmy jeść je/dodawać do potraw w mniejszej ilości, ale nie powinniśmy całkowicie usuwać tłuszczów z diety, gdzie sytuacja ze słodyczami jest zupełnie inna. Nie powinny one gościć w naszej diecie i możemy bez nich żyć. Oleje z kolei są źródłem kwasów omega 6 i są one potrzebne organizmowi do zdrowego funkcjonowania. Sery pleśniowe są z kolei źródłem białka, mają dużo wapnia, fosforu.
Podsumowując cieszę się, że są wprowadzane nowe metody uświadamiania konsumentów w kierunku edukacji żywieniowej, natomiast istnieje jeszcze parę błędów w analizie niektórych produktów, co skutkuje błędnym końcowym ocenieniem produktu. Sięgając po produkty spożywcze w sklepie nie kierujmy się jedynie wskaźnikiem NUTRISCORE. Jeśli nie posiadamy wystarczającej wiedzy żywieniowej, to kierujmy się swoją intuicją ;) Bowiem na dzień dzisiejszy w niektórych przypadkach wskaźnik Nutriscore może wprowadzać konsumenta w błąd.
Twój komentarz